Skąd się wzięły Zielone Świątki?


Czy kiedykolwiek szukaliście odpowiedzi na to pytanie skąd i dlaczego takie święto?
Czy może po prostu przyjęliście interpretację Kościoła Katolickiego?
To drugie jest o wiele łatwiejsze, bo jak się sama przekonałam na temat dawnych obyczajów słowiańskich w internecie jest niewiele. Coś tam niby jest. Jednak nie wszystko tak jasne jak w przypadku katolickiego święta. Tutaj o wiele więcej wyjaśnień i to dość prostych.
Zacznę od wyjaśnień katolickich. Wiadomo dlaczego. Łatwiejsze.
W zasadzie mogłabym podać tylko linki do odpowiednich stron, bo tam jest wszystko.
Po co się wysilać, jeśli ktoś to już za nas napisał?
Mimo to spróbuję coś z siebie wykrzesać. Trochę informacji i refleksje.
Kościół tłumaczy swoim wiernym, że jest to Zesłanie Ducha Świętego. Jego ludowa nazwa brzmi Zielone świątki. Święto jest jednym z ważniejszych świąt kościelnych. Obchodzi się je 50 dni po Wielkanocy. Wtedy stało się coś bardzo ważnego.
Duch Święty przybył z Nieba wprost do apostołów, Maryi i niewiast zebranych w jednym miejscu. W wieczerniku.
Pod jego wpływem apostołowie nagle zaczęli przemawiać w innych językach i otrzymali dary duchowe.
Niestety kościół nic nie mówi o Maryi i niewiastach, a może ja się tego nie doczytałam.
Czy one też mówiły w obcych językach i dostały charyzmaty jak apostołowie?
Czy może kobiety skalane grzechem, w tym o dziwo i Matka Boska, na coś takiego nie zasługiwały?
Nie jest to pierwsza i nie ostatnia dyskryminacja kobiet w Kościele. Słuszna dyskryminacja, bo przecież kobiety to córki Ewy tej pierwszej żądnej wiedzy kobiety.
Dodam od siebie. Ciekawskim kobietom zawsze się uciera nosa prędzej czy później.
Już mi się nie chce pisać o święcie katolickim, więc jeśli chcecie więcej na ten temat, zajrzyjcie tutaj.
Tam są wszystkie ważne informacje, a jak nie, zapytajcie księdza. On jest najlepszym źródłem informacji w tym względzie.
Przejdźmy teraz do innego święta. Święta, które poprzedzało obecne Zesłanie Ducha Świętego i Zielone Świątki. Święto nazywało się Stado.
Skąd ta dziwna nazwa? I czym było owe święto?
Jak i po co je obchodzono?
Odpowiem w skrócie i jak zwykle odeślę Was do bardziej dokładnych informacji.
Ja przede wszystkim bardziej chciałabym podzielić się z Wami swoimi refleksjami na temat święta niż informacjami, które zawsze, jeśli ktoś się uprze, znajdzie sobie w internecie.
Święto nosiło taką, a nie inną nazwę z powodu występującej w nim popularnej zabawy.
Zabawa polegała na zebraniu się w ,,stada,,.
Nie wiem dokładnie, co zebrani w tych stadach robili, ale z pewnością nie siedzieli wtedy jak pobożni członkowie Kościoła Katolickiego, śpiewający pobożne pieśni.
Zabawa ta jak sugeruje nam kronikarz Długosz, była bardzo rozpustna.
Sama, ponieważ nie jestem zbyt grzeczna, oczami wyobraźni widzę seks wielu par.
Zwyczajnie. Każdy z każdym. Przy tym leje się wino i je ile popadnie różnych smakołyków.
Podkreślam. To tylko moja wyobraźnia. Nie wiadomo jak było naprawdę. 
Święto było na pewno wielką zabawą i przy okazji kultem płodności.
Wszyscy cieszyli się, że już jest wiosna. Cieszyli się życiem. Cieszyli się sobą.
Dopóki nie przyszli chrześcijańscy najeźdźcy i nie zabrali im święta, zmieniając je w przyzwoite Zesłanie Ducha Świętego.
Pytanie po co było takie święto wiąże się z pytaniem poprzednim.
Kult płodności miał zapewnić urodzaj na polu, w ogrodzie, w lesie i w domu.
Wszędzie wszystko miało się rodzić piękne, wspaniałe i wartościowe.
Tym było to święto. Pozostało w ludowej postaci Zielonych Świątek.
Przyznacie jednak, że to nie to samo. Szkoda mi tego święta jak i innych świąt słowiańskich.
Może nie wszystkich, bo naprawdę nie lubię lanego poniedziałku. Może, gdybym mocniej pogrzebała, znalazłby się inne też nielubiane zwyczaje.
Nie zmienia to faktu, że jest mi przykro, że dawne święto zostało zastąpione innym i inną ideologią i od lat wmawia nam się, że to nasza rodzima, jedyna prawdziwa ideologia.
Na koniec oprócz linków i wyjaśnienia, że obrazu nie ukradłam, (ta piękna panienka tak pasująca do Święta Wiosny to dzieło Marleny Kaftanowicz  ,, Makowa panienka,, ), dodam jeszcze.
Szanuję religię katolicką jak wszystkie inne religie. Wszystkie prowadzą do Boga.
To, co napisałam wyrasta wyłącznie z mojego sentymentu do dawnych Słowian.
Linki do stron o Słowianach znajdziecie tutajtutaj.

Tag:Tradycja, Obyczajowe, Religie    

Komentarze

Popularne posty