Wiadomość.
Ci, którzy zapisali się na mój newsletter do bloga: Lubisłowa
już wiedzą o co chodzi. Miła lub niemiła wiadomość, zależy od tego jak bardzo lubicie czytać moje teksty. Robię sobie przerwę w pisaniu na blogach do września. Wytrzymacie? Poczekacie? Dlaczego robię sobie przerwę? Bo regularne pisanie jest męczące na dłuższą metę i jeśli nie chcesz się zupełnie wypalić, musisz odpocząć, przez czas jakiś nie pisać, zbierać słowa, pomyśleć wreszcie o stworzeniu i wydaniu zbioru opowiadań.
Gdzie się wybieram? Nad morze tam, gdzie jeżdżę co roku. Piękne miejsce. Zostawiam Was z wakacyjnymi zdjęciami z lat ubiegłych.
P. S. Ta piękna okolica to Kołobrzeg i Grzybowo. Zdjęcia robiłam sama.
A Wy gdzieście wyjeżdżacie czy siedzicie w domu?
Piękne widoki i udanego dobrego wypoczynku, a na kolejny tekst to nie ukrywam, czekam z ciekawością :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Na pewno coś napiszę :)
UsuńW tym roku będzie trudno z wyjazdem, bo nie wiem kiedy otworzą granice. Jeśli uda się wjechać do Polski, to tradycyjnie najpierw spotkania z rodziną i przyjaciółki, a potem Mazury.
OdpowiedzUsuńOwocnego w słowa odpoczynku. :) Do września to bardzo długi okres. Pewnie zleci szybko, ale... wróć do nas. ;)
Wrócę i trzymam kciuki za otwarcie granic :)
UsuńBardzo miłe wspomnienia z wakacji w Kołobrzegu i Grzybowie. Twoje zdjęcia są fajne ...
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Indonezji
O, tam musi być dopiero pięknie. Trochę zazdroszczę.
UsuńA ja w tym roku chyba zostanę w domu. Obym się tylko za bardzo nie zasiedziała. Udanego wypoczynku :)
OdpowiedzUsuńCóż, w domu też może być ciekawie, jeśli masz pasję i nie nudzisz się z sobą i swoim otoczeniem.
UsuńWspaniałego wypoczynku nad morzem i odpoczynku od pisania :) A potem wracaj ze zdwojoną siłą. Ja nie planuje póki co nigdzie... A na ten rok były tak bogate plany... Echhh...
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Tak to z naszymi planami bywa niestety.
UsuńOdpoczywaj i zbieraj okruchy codzienności do kolejnych postów. Kołobrzeg bardzo lubię, kojarzy mi się z miłymi pobytami w gronie bliskich mi osób. To zaledwie godzina drogi od mojego domu :) Będę czekać na Twój powrót, Aniu! Rozumiem Cię. Sama też zwolniłam i wylogowałam się na chwilę z codzienności blogowej. Uściski!
OdpowiedzUsuńTo masz dobrze. Tak blisko morza. Dziękuję :)
UsuńPoczekam.
OdpowiedzUsuńMiłej podróży! :)
Dziękuję :)
UsuńPrzerwa nie zaszkodzi a my poczekamy. Pewnie że tak, bo czego by nie. Ostatnio też miałam dłuższą przerwę. Ja lubię twoje teksty. Przy okazji nadrobię tu zaległości. Odpocznij bo odpoczynek potrzebny żeby się nie wypalic. Ja nigdy nie piszę na siłę. Gdy czuje że nie mam weny odpuszczam na jakiś czas.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci przyjemnych wakacji i do zobaczenia we wrześniu.