Głaszcząc pająka.

Gdyby ktoś wcześniej powiedział jej, że pogłaszcze pająka, nie uwierzyłaby. Ona i głaskanie pająka - nigdy w życiu. A jednak los chodzi różnymi ścieżkami, ciągnąc za sobą tłum ludzi lub jednego człowieka.

  
Eugenia i Stanisława. 

Emerytki plotkary siedziały u Stanisławy przy herbacie i kruchych, cynamonowych ciastkach z osiedlowego marketu.

- Śniła mi się Florentyna - pochwaliła się Eugenia.
- Mówiła, gdzie jest? - zaciekawiła się Stanisława.
- Nic nie mówiła. Tylko się uśmiechała - westchnęła Eugenia.
- Może dawała znać, że z nią wszystko w porządku - rozmyślała na głos Stanisława.
- Jakoś słabo dawała. Ledwo ją widziałam. Obraz mi się rozmazywał i mi się przypomniało, że do anteny muszę kogoś wezwać, żeby mi nastawił. Jak mi się przypomniało, to się obudziłam, a tu telewizor włączony, tylko program się skończył. Eugenia sięgnęła po następne ciastko.
- Też mi się kiedyś tak zdarzyło. Śniła mi się nieboszczka mama. Strofowała mnie za zjedzoną czekoladę. Nie bardzo wiedziałam, o którą chodzi. Podeszłam do mamy i ona nagle zasyczała, aż się obudziłam. Patrzę, telewizor włączony, a byłam pewna, że go wyłączyłam.
- Może zmarli tak się z nami porozumiewają, przez sen i telewizor.
- Kto ich tam wie?
Obie westchnęły, żałując, że żadna z nich nie należy do tych wiedzących.
- I czy Florentyna jeszcze żyje? - dodała Stanisława.  

Erast.

Czekał na nią na fotelu w ludzkim ubraniu. Cieszył się na myśl o wrażeniu, jakie na niej zrobi. Wielki pająk w dżinsach, w okularach i z gazetą zasłaniającą głowotułów. Kobieta na pewno zemdleje z przerażenia, a on nasyci się soczystą emocją strachu. Na smaczne danie warto czekać. Szkoda tylko, że nie może zjeść wszystkiego, ale Pawuk kazał mu ją zostawić. Spróbowałby nie posłuchać, zobaczyłby wtedy, jak to mówi Pawuk, gdzie raki zimują. Cokolwiek to znaczy w ustach szefa brzmi groźnie. Dlatego lepiej powstrzymać swoje żądze. Może jak Pawuk z nią skończy, da mu resztę. W końcu on, Erast nie jest przecież jakimś tam pająkiem niskiej kategorii. Należy do średniej klasy i niewiele stopni pozostało mu do wyższej. I posiada własne imię. Opanował też sztukę przemiany kształtu czyli mógłby, gdyby chciał pokazać się kobiecie jako człowiek. Wolał jednak rozkoszować się jej trwogą. Dawno już nie jadł ludzkich emocji. Ciągle tylko małe strachy małych zwierzątek, najczęściej zwykłych, ziemskich pająków, które przynosił Pawuk.

W lustrze naprzeciwko coś się poruszyło.
- No, nareszcie - ucieszył się Erast. 
 
Florentyna.

Nadal nie mogła uwierzyć swoim oczom. Naprawdę przeszła przez lustro jak bajkowa Alicja? W dodatku w towarzystwie nieznajomej podobnej do lalki Barbie. Albo całkiem oszalała albo wpadła w kolejny dziwaczny sen.
 
- Zaraz zapali się zielone światło i będziesz musiała wejść do pokoju, w którym siedzi pająk Erast - odezwała się przewodniczka Florentyny.
- Gdzie to światło? Florentyna bezskutecznie próbowała zobaczyć coś w mgle gęstej jak mleko.
- Posłuchaj - zbyła jej pytanie kobieta-lalka. - Jeśli podejdziesz do Erasta i pogłaszczesz go po odsłoniętej kończynie, wygrałaś. On już nie cię nie wystraszy, wręcz przeciwnie, zgodnie ze swoim imieniem stanie się miły. Zapamiętasz, co masz zrobić?
- No, nie wiem - Floretyna brzydziła się pająkami, a tu trzeba jednego z nich pogłaskać. - Czy ja dam sobie radę?
- Musisz, jeśli chcesz wrócić do domu cała i zdrowa.

Eugenia i Stanisława.

- Wydaje mi się, że w tym śnie były pająki - przypomniała sobie Eugenia.
- Wspaniała wróżba - ucieszyła się Stanisława. - Mnie, jak się przyśni pająk, zawsze spotyka coś miłego.
- Więc może Florentyna wróci i powie nam, gdzie znikła. Podskoczyła radośnie Eugenia.
- Wrócić, wróci, ale czy nam coś powie? - zmarkotniała nagle Stanisława.
- Taa Klementyna też nam nic nie powiedziała, że spotyka się z Karolem - Eugenia również posmutniała.

Erast.

Nie, czegoś takiego się nie spodziewał. Kobieta, która wyszła z lustra, podeszła do niego i pogłaskała go po nodze wystającej ze spodni. Pogłaskała pająka Erasta, zamiast krzyknąć i stracić przytomność. Przez chwilę nie wiedział, co powiedzieć. Kobieto, co robisz? Zwariowałaś? Nie dotyka się pająków, tylko wrzeszczy się z przerażenia. Patrzył na nią zszokowany. On zszokowany, nie ona. Świat stanął na głowie albo już nastąpiła apokalipsa, jeśli ludzie zachowują się w tak nieprzewidywalny spokój. I czym on się teraz pożywi, gdy baba się go nie boi? 

- Mam na imię Florentyna, a ty jesteś Erast - kobieta pierwsza przerwała ciszę.
- Skąd znasz moje imię? - zasyczał, mając jeszcze nadzieję, że głosem ją przerazi.
- Wyczułam otaczającą cię aurę - skłamała Florentyna.
- Jaką aurę? - zdziwił się pająk, zauważając, że już nie umie panować nad własnym srogim brzmieniem. Z chwili na chwilę staje się coraz milszy i zmienia się w człowieka.
- Miłą, bo twoje imię znaczy miły. Już nawet widzę, że stajesz się lepszy.

Rety, naprawdę przechodził transformację. Niechciane przeobrażenie. Dlaczego Pawuk go nie ostrzegł? Czemu nasłał na niego tę paskudną kobietę?


 
P. S. Może kiedyś się tego dowiemy.
Poprzednia część: Przystanek w mroku.




 






Komentarze

  1. Twoja wyobraźnia jest niesamowita :)

    OdpowiedzUsuń
  2. bridal mehndi dresses, pakistani bridal dresses online, pakistani bridal dresses with prices,
    mohsin sons, online pakistani bridal lehenga sale, nomi ansari bridal, zainab chottani bridal,
    fahad hussayn couture, islamabad boutique, designer boutiques
    in islamabad, fashion ka ghar islamabad, boutique dresses in islamabad,
    bridal dresses in islamabad, dress designers in islamabad, mohsin and sons rawalpindi, list of boutiques in islamabad, bridal
    shops in rawalpindi, kamran market saddar rawalpindi dresses, aisha
    imran party dresses, aisha dresses collection, exclusive com
    pk, star plus shop in rawalpindi, mehndi dresses in islamabad, top fashion designers in islamabad

    OdpowiedzUsuń
  3. Hello. I found your blog employing aol. That is the very well written guide.
    I’ll make sure that you save your items it all and come back up in keep reading of
    your respective valuable specifics. I am glad place.
    I am going to definitely comeback.

    OdpowiedzUsuń
  4. you're actually a excellent webmaster. The web site loading velocity
    is incredible. It kind of feels that you're doing any unique trick.
    Also, The contents are masterwork. you've done a wonderful task on this subject!

    OdpowiedzUsuń
  5. Hi there I am so grateful I found your web site, I really
    found you by error, while I was looking on Aol for something
    else, Anyhow I am here now and would just like to say kudos for a marvelous post and a all round interesting blog (I also love the
    theme/design), I don’t have time to look over it all at the moment but I have saved it
    and also added your RSS feeds, so when I have time I will be back to read much
    more, Please do keep up the awesome work.

    OdpowiedzUsuń
  6. Usually I do not read article on blogs, but I wish to say that this write-up
    very compelled me to check out and do it! Your writing taste has been amazed me.
    Thank you, quite nice post.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty