Pytania.

Ktoś mi kiedyś powiedział, że interesują mnie tylko pytania, nie odpowiedzi, ale przecież nie da się dojść do odpowiedzi bez pytania, a może się da, tylko ja o tym nic nie wiem. W każdym razie dziś znów układam myśli w wiersze, próbując zgłębić zasłonę wątpliwości.

Zdjęcie ze strony


Co?
 
Co gdy wyrosną nam długie szyje?
Nic?
Wszystko?
Całujesz mnie odwrócony tyłem?
Ja zerkam do twoich sekretów?
Ty patrzysz w dekolt?
Szyja łapie za szyję?
Idziemy razem i osobno?
Tyle pytań.
Brak odpowiedzi.

Zdjęcie z Pinterest. Autora nie znam.


Jak?
 
Jak radzisz sobie z bólem?
Nosisz jak czapkę na głowie?
Zalewasz litrami kawy?
Sączysz powoli jak wino?
Zakrywasz wbitymi w ekran oczami?
Masz swoją na ból metodę?
Znasz odpowiedź? 
 
Zdjęcie ze strony.

 Gdzie?
 
Gdzie ja jestem?
Głowa mi się rozpadła.
Zaraz zje mnie woda.
Co potem?
Gdzie byłam zanim spadłam?
Czy życie przed życiem istnieje?
Nauczyciel w szkole się śmieje.
 
Autor obrazu: Taylor Kristina.

 Kim?
 
Kim jestem?
Wodą marzeń?
Oceanem cierpień?
Studnią, do której zajrzysz?
Chwilą?
Kim się stanę, gdy stąd odejdę?

Autor obrazu: Jacek Yerka.


Koniec.
 
Koniecznie szczęśliwy.
Prosta ścieżka do nieba.
Rozpuści się twój sopel lodu.
Nie wrócisz.
Żadnej reinkarnacji, 
pytań zbędnych.
Odpowiedź jedna.
Błogość zero do kwadratu.
Ale czy to prawda?
 
P. S. Jakie są Wasze pytania? Czy potrafię na nie odpowiedzieć?
 


   

 

 

 

Komentarze

  1. Tak, jedno. Kiedy się skończy szaleństwo w naszym kraju i ludzie pójdą po rozum do głowy. Twój blog jest pierwszy dzisiaj, na który wchodzę i nie ma wulgaryzmów. Brawo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znoszę wulgaryzmów. A obecna sytuacja, ustawa, dla której kobiety chcą ginąć, dla mnie jest zasłoną dymną, za którą kryją się ważniejsze dla nas wszystkich sprawy. Bardzo to przykre, że większość tego nie widzi.
      Dziękuję za miłe słowa :)

      Usuń
  2. Intrygujacy jest klimat Twoich pytań. I przekonujący do zastanowienia... I skłaniający do refleksji... I lubię takie rozkminy... I budujący w mojej wypbraźni obraz Ciebie... Jaki?
    P.S. Obrazy świetne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaki ten obraz mnie? Ciekawe pytanie. Muszę stanąć przed lustrem prawdy i zobaczyć.
      Czy to tylko ciekawska osoba czy jeszcze ktoś? Czy jest jedna, czy ich kilka? Trudne pytania.
      Może kiedyś znajdę odpowiedzi.
      Lubię surrealizm i stąd takie obrazy.
      Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Popełnię plagiat samej siebie i pójdę na łatwiznę, skopiuję z innej rzeczywistości. Hmm ? Ale czy to inna rzeczywistość, czy mamy dwa inne oblicza ? każde w zależności od sytuacji i tych którym przekazujemy swoje przemyślenia.
    U mnie trochę dziwnie z pytaniami. Uważam, że bez pytań nie ma rozwoju, nie ma wiedzy. Każde pytanie i na nie odpowiedź dla mnie rodzi kolejne pytanie. Nawet nie koniecznie już tyczące tematu pierwszego pytania. Pytania są fantastyczne, pozwalają uporządkować własne myśli, dowiedzieć się też czegoś nowego, innego spojrzenia nawet na oklepany temat. I ważne też w tym, że często pytanie kolejne bywa już samą odpowiedzią. Pytania wytrącają nas ze stagnacji, zmuszają do myślenia, do życia a nie wegetacji. Uwielbiam pytania. Gdzieś tam świadczą i o tym, że jest w nas ciekawość dziecka. Świetny temat Aniu. A Pytania jakie nam zadałaś tu na blogu są pytaniami jak dla mnie egzystencjonalnymi, tymi, które pozwalają nam, gdy już poznamy odpowiedź, żyć w zgodzie z naszym własnym rytmem. Nie miotać się po zakamarkach naszego umysłu. Świetny wpis. Pozdrowienia zostawiam ciepłe i jeszcze raz - podziwiam Twoją odwagę cywilną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Jestem jak Ty istotą ciekawską i stąd moje pytania. Odpowiedzi też się pojawiają. Nie ma tak, że pytania pozostają bez nich i moim zdaniem twierdzenie, że szukam tylko pytań, nie odpowiedzi jest niezgodne z prawdą. Jednak często za kolejną odpowiedzią kryje się nowe pytanie i tak bez końca. Wciąż przybywają. Moim zdaniem ludzie, którzy twierdzą, że już wszystko wiedzą, pytań nie potrzebują bywają nudni, schematyczni, czasem też niebezpieczni, gdy próbują swoją wiedzę narzucić innym.

      Usuń
  4. Mocno przemawia do mnie wiersz o bólu. Jak sobie z nim radzę? Jak radziłam sobie, gdy dotykały mnie potworne traumy? Sięgam pamięcią wstecz, ale ona buntuje się, nie chce wracać do bolesnej przeszłości...
    Pytań w głowie kłębi się wiele, ale na dzień dzisiejszy wszystko wydaje się poplątane, skomplikowane i chaotyczne. Wycofuję się w medytację, by odszukać spokój, którego bardzo mi ostatnio brakuje. Może za jakiś czas poszukam odpowiedzi, jeśli będzie mi jeszcze zależeć na jej uzyskaniu. Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się trochę wycofuję, krok po kroku. Na razie będę tu co drugi tydzień. Dwa blogi to jednak duży balast. Nie nadążam z pisaniem i nie wiem czy chcę tak regularnie pisać.
      Ból jest zawsze dla mnie wyzwaniem i psychiczny i fizyczny.
      Dziękuję Ci za komentarz i pozdrawiam :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty